Rozdział 1
"Wybacz mi proszę"
„Hermiona,
Hermiona, HERMIONA, Hermiona … hmm skąd ja kojarze to imie...
Hermiona,
Hermiona… O Kuźwa!! Czy to możliwe że GRANGER?! No nie wierze Granger wyszła za rudego, a już myślałem że Granger to jednak mądra jest ale się
myliłem! Ha! Malfoy też nie uwierzy jak się dowie że Granger to teraz Weasley.
Tak oto myślał Blaise Zabini idąc ulicami Londynu i czytając imiona i nazwiska
właścicieli domów. Był 24 Grudnia , a
młody ( 22 lata) Zabini oglądał sobie domy . Kreatywne, co? Blaise miał powód
swojego zajęcia, a mianowicie prośba jego przyjaciela, który postanowił kupić
sobie kolejny dom. Już 2 w tym miesiąc. Bo co innego robić z pieniędzmi ?
Zabini postanowił wybrać dom niedaleko
domu Weasley’ów by zrobić Malfoy’owi na złość. Niech się pomęczy troche z tą
Gran.. znaczy Weasley. Zabini obejrzał dom, który wybrał dla Malfoy’a i
teleportował się do Malfoy Manor.
Draco Malfoy siedział w swoim ulubionym fotelu w salonie
popijając kawę i czytając proroka codziennego gdy do jego domu nagle wparował
Zabini.
-Malfoy. – cisza
-Malfoy! – ponownie cisza.
-Dracusiu! – Zabini zaszczebiotał jak Astoria. Podziałało.
Malfoy poderwał się z miejsca i zaczął się wydzierać na śmiejącego się z niego
Zabiniego
-ZABINI! Idioto!
-Taaak?! – ponownie zaszczebiotał jak Astoria, a wychodziło
mu to idealnie.
-Gadaj co chcesz? – zapytał oschle Draco. Malfoy po wojnie
zmienil się. Cieszył się, szczerze się śmiał i rzadko był oschły i obojętny dla
innych lecz jak już był to był BARDZO zły.
- Byłem w Mugolskim Londynie…
-I?
- I to że znalałem ci dom.
- Super.
-Kolejny dom…
-Blaise – zaczął poważnie Malfoy – sprzedałem wszystkie domy
i w tym domu który dla mnie wybrałeś
zacznę nowe życie. – Draco podniósł głowe i spojrzał w oczy przyjacielowi w
których widział zdziwienie.
-A co z Malfoy Manor?
-Po śmierci rodziców czuje się samotnie w takim wielkim domu
więc postanowiłem kupić dom i zostawić sobie troche pieniędzy, a reszte oddać.
-Pamiętasz Hermione? – Zabini zmienił temat
- Jak jej nie pamiętać. – Draco spuścił głowe bo żałował tego
co jej zrobił, jaką krzywdę jej wyrządził przez te lata. Chciał jej to
wynagrodzić lecz nie wiedział jak.
- Wiem że chcesz jej wynagrodzić zło jakie jej zrobiłeś i
będziesz mieć okazje. – Zabini uśmiechnął się niepewnie i obrócił głowe w
strone ściany udając że patrzy na obrazy.
-Jak?
-Bo dom który ci wybrałem sąsiaduje z jej domem.
-Co?!
-To!!
-Naprawdę?! – o dziwo Malfoy uśmiechnął się mimowolnie.
-Tak.
-Dzięki Blaise.
C.D.N
~~.~~.~~
Wiem że krótko ale mam nadzieje że się spodoba
- SS. Suzana :*
Witaj :) bardzo ciekawy chodź krótki rozdział. Mam nadzieje, ze kolejne będą dłuższe i zostanę tu na dluzej :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Diamentowaa
wojna-zycia.blogspot.com
Dziękuje :D I postaram się o dłuższe rozdziały i z opisami.
UsuńWitaj! Rozdział krótki, ale wiadomo początki nie są łatwe. Radziłabym dodać trochę opisów. Pozwalają wczuć się w opowiadanie. Radziłabym też przyjrzeć się zapisowi dialogów. Będę wpadać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Arabella
wojenne-dramione.blogspot.com
Dziękuje i postaram się im przyjrzeć. :)
UsuńHej. Najpierw trochę błędów. Często powtarzasz słowa, co utrudnia czytanie, a o przecinkach całkowicie zapominasz. Pomimo tego jest fajnie. Postaraj się więcej opisów uczuć, miejsc itp. I akcja dzieje się trochę za szybko. Będę wpadać. :)
OdpowiedzUsuńPS Polecam znaleźć bete ;)
Zapraszam do siebie :http://jestesdlamniejakpowietrzedramione.blogspot.com/
Dzięki :D
UsuńPostaram sobie znaleść bete :) Dzięki za pomysł
I postaram się dodać opisy i spowolnić akcje oraz nie powtarzać słów.